Wyznajemy zasadę, że w każdym człowieku jest coś z hippisa. Przenosimy się do lat 70 – czasu wolnej miłości, LSD i rock&rolla.
Czy byliście kiedyś w hipisowskiej komunie, gdzie w ciągu dnia każdy robi to co chce a wieczór może być tylko lepszy? Można się zatracić! My byliśmy tam kilka razy, więc wiemy jak nad tym panować;)
Jeżeli chcecie wiecieć, co was czeka na dzikiej plaży skontaktujcie się z nami. To, o czym wam powiemy nie nadaje się na oficjalną stronę internetową;)
Kilkugodzinna impreza zakończona wieczornym koncertem rockowym w klimacie The Doors, Led Zeppelin, Hendrixa i Janis Joplin na dzikiej plaży na długo pozostanie w pamięci uczestników.